To tytuł konferencji, która odbyła się 23 i 24 listopada 2023 r. w Ożarowie Mazowieckim. Jej organizatorem było Stowarzyszenie Polska Soja i Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin PIB w Radzikowie. Prelegenci mówili na niej nie tylko o hodowli i ochronie, ale również o konkretnych danych liczbowych dotyczących uprawy tego gatunku w Polsce.

  • W 2023 r. według ARiMR uprawa soi zajmowała powierzchnię 44,5 tys. ha.
  • Wkrótce wyniki testu szczepionek bakteryjnych dla soi. Która działa najlepiej?
  • Nowa strategia oznaczania wczesności odmian soi.

Gości przywitali organizatorzy spotkania. Podkreślali rosnącą rolę uprawy soi w Polsce. Dr inż. Michał Rokicki, dyrektor IHAR PIB mówił, że Instytut tak jak uprawa soi ewaluuje, wspólnie z hodowcami roślin i wspiera wdrażanie postępu biologicznego poprzez hodowlę nowych odmian. – Dzisiaj soja wychodzi na pierwszą pozycję potencjału, ale to też zależy od tego ile podmiotów jest zaangażowanych w rozwój tego gatunku, ile pieniędzy jest inwestowanych. Trendy światowe na pewno też dyktują ten rozwój – mówił dr Rokicki. Odniósł się również do zmian w podejściu w Europie otwieraniu się jej na Nowe Techniki Genomowe (NGT). Zaznaczył, że ważna jest legislacja i jasne wytyczne na ile jednostki badawcze mogą sobie w tej kwestii pozwolić i prowadzić badania. Poza tym podkreślił, że koncerny międzynarodowe mogą być krok do przodu w tym względzie, gdyż po prostu działają one globalnie, również w krajach, gdzie tego typu rozwiązania są praktykowane w sektorze rolnym i przez to mają większe doświadczenie.

Gości przywitała też Emilia Fink-Podyma ze Stowarzyszenia Polska Soja, która już w rozmowie indywidualnej z portalem farmer.pl, zdradziła ciekawe plany dotyczące testów nad szczepionkami bakteryjnymi dla soi. Stowarzyszenie prowadzi je we współpracy z Krajowym Zrzeszeniem Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, a jego wyniki będą znane szeroko na przełomie roku. To pierwszy rok tych badań, będą kolejne.

Badanie szczepionek bakteryjnych dla soi

– Bardzo często rolnicy zadają pytania, który preparat szczepionkowy użyć. Do tej pory trudno było oficjalnie odpowiedzieć na to pytanie. W związku z tym udało nam się w tym roku, we współpracy KZPRiRB, zorganizować takie doświadczenie, w którym badaliśmy szczepionki. Jest to autorski projekt, gdzie podeszliśmy do tematu bardzo praktycznie, chcąc odpowiedzieć rolnikom przede wszystkim na pytanie, jak one działają. Oczywiście badania będziemy poszerzać – powiedziała nam Fink-Podyma.

Jak dodała, wyniki są teraz analizowane. Prowadzone były one w stacjach doświadczalnych. I na ich podstawie wstępnie można wyróżnić konkretnie, jak zachowują się szczepionki w różnych warunkach. Będą tam podane konkretne ich nazwy.
Jaki był mijający rok dla uprawy soi?

Zapytaliśmy też naszą rozmówczynię o podsumowanie uprawy soi w 2023 r. Jej zdaniem to był bardzo dobry rok, przede wszystkim jeśli chodzi o wysokość plonów, bo areał uprawy był trochę niższy niż w roku 2022, ale i tak w porównaniu z wcześniejszymi latami, się podwoił.

– Oczywiście nie możemy tego uogólnić na całą Polskę, były rejony bardzo suche, w centralnej części kraju, ale na południu plony były rekordowe. Ten rok pokazał nowe możliwości soi, często wydajność wyniosła powyżej 4 t, a nawet dobijaliśmy do 5 i przekraczaliśmy tę liczbę. W stacjach doświadczalnych, oczywiście mówimy o małych poletkach, widzieliśmy szóstki z przodu. Przez kilka wcześniejszych lat, nawet w stacjach, te plony nie przekraczały 4 t, a tutaj takie rekordy padały – mówiła przedstawicielka Stowarzyszenia Polska Soja.

Co prawda ze sprzedażą nasion tego gatunku były trochę kłopoty. Co było tego przyczyną?

– Z tego co obserwujemy, kraje zachodnie, choćby Niemcy, Czesi, do których eksport naszej soi był wcześniej prowadzony, zaczęły się zaopatrywać w Ukrainie. W związku z tym kontrakty polskie na eksport były w tym roku marginalne. Poza tym trzeba też jasno powiedzieć, że tej soi mieliśmy więcej niż w latach poprzednich i stąd też mógł wynikać problem z jej sprzedażą – dodała Fink-Podyma.

Jaki areał uprawy soi?

Ciekawe dane liczbowe przekazała Agnieszka Osiecka z Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych. Dotyczyły one nie tylko rynku odmian soi, ale też i tych produkcyjnych, ważnych z punktu widzenia rolników.

Jak podała w Polsce, według danych za Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w roku 2023 uprawiano soję na powierzchni 44,6 tys. ha, kiedy w roku 2022 areał ten wynosił 48,6 tys. ha, ale już np. w roku 2017 – 18,4 tys. ha, czy w roku 2020 – 21,5 tys. ha.

Podała też, że w roku 2022 badano w doświadczeniach COBORU 65 odmian soi, kiedy jeszcze dziesięć lat wcześniej jedynie trzy. To pokazuje, jak bardzo zmieniło się podejście do tej uprawy.

– Obecnie znacząco większa jest powierzchnia przeznaczana na reprodukcję, choć z racji pochodzenia odmian materiał siewny często wchodzi na teren Polski jako produkt gotowy do sprzedaży – w ostatnich latach ok. 1 tys. ha – zaznaczała Osiecka na spotkaniu.

Jak zaznaczyła, ostatnio zmieniła się też strategia oznaczania wczesności odmian soi.

– Ocena wczesności w skali 1-9 pozwala na charakterystykę tej cechy niezależnie od faktycznej długości wegetacji notowanej w danym sezonie, zależnej od przebiegu pogody – wyjaśniała.

Biopreparat w uprawie soi

Temat coraz bardziej modnej biologizacji, był też poruszany podczas konferencji „Soja w Polsce – potencjał i perspektywy”. Przedstawił go dokładnie dr hab. Krzysztof Krawczyk, prof. IOR z Instytutu Ochrony Roślin PIB. Omówił on szeroko podział biopreparatów. Zaczął od biopestycydów, które są rejestrowane, podobnie jak syntetyczne środki ochrony roślin. Mówił o biostymulatorach, które wykazują zdolność stymulacji wzrostu roślin nawet przy stosowaniu w niewielkich ilościach. Następnie przeszedł do bionawozów, które utrzymują lub zwiększają plonowanie, przy zapewnieniu stabilności środowiska.

Kolejnym biopreparatem były produkty mikrobiologiczne, w tym szczepionki bakteryjne lub grzybowe. Podzielił je cztery grupy.

  1. Wiążące azot z powietrza i odzyskujące zablokowany fosfor.
  2. Zapobiegające chorobom grzybowym i zwalczające je.
  3. Blokujące rozwój szkodników i zabijające je.
  4. Przyspieszające rozkład substancji organicznych.

Naukowiec mówił też od czego zależy skuteczność działania biopreparatów w rolnictwie? Oczywiście tych czynników jest bardzo wiele, ale w dużym skrócie uzależnione jest to od typy biopreparatu, rodzaju mikroorganizmów wykorzystywanych w preparacie, warunków środowiskowych, stanu gleby, stanu zdrowia roślin, dawkowania i aplikacji. Ale też i od zastosowania ich w odpowiednim czasie, czy też selekcji odpowiednich gatunków roślin.

Na koniec swojego wystąpienia podał dane dotyczące o ile stosowanie biopreparatów może zwiększyć plon z hektara? Otóż od kilku do kilkudziesięciu procent.

Skuteczność biopreparatów, źródło: konferencja
Skuteczność biopreparatów, źródło: konferencja

Ochrona soi

Na konferencji nie zabrakło też m.in. tematów „ochroniarskich”. Tutaj prelekcję wygłosił dr hab. Roman Krawczyk z IOR PIB. Zaznaczał, że obecnie zezwolenia na dopuszczenie do obrotu mają 2749 środki ochrony roślin, w tym 1187 herbicydy.

Do uprawy soi dedykowanych było w roku 2023 92 środki chwastobójcze, kiedy dla porównania w roku 2016 jedynie cztery. Smuci jednak fakt, że odpowiednio są to obecnie jedynie 14 substancje czynne.

Rejestr pestycydów, źródło: konferencja
Rejestr pestycydów, źródło: konferencja


Podczas konferencji były też inne bardzo ciekawe prezentacje, a także interesujące dyskusje poświęcone tematyce soi.
Link do całego artykułu: https://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/soja-w-polsce-potencjal-i-perspektywy,138668.html

Źródło: www.farmer.pl
Zdjęcia: M. Tyszka

Na tym wydarzeniu KZPRiRB reprezentował Jerzy Hławiczka i Ewelina Spłocharska.