Powodzenie uprawy rzepaku, przez który rozumiem osiągnięcie dodatniego wyniku finansowego, zależy od wielu czynników. Na część z nich nie mamy wpływu, np. przebieg pogody, czy sytuacja rynkowa. Jednak dobór odmian, agrotechnika, poziom i zbilansowane nawożenie czy terminy zabiegów zależą od wiedzy i umiejętności rolnika. Wydawałoby się to oczywiste. Jednak nie do końca. Decyzje polityczne powodują, że nie możemy stosować najskuteczniejszych systemów ochrony plantacji.

Od dwóch lat, czyli od czasu wycofania zapraw nasiennych z grupy neonikotynoidów, plantatorzy, członkowie KZPRiRB, sygnalizują trudności ze skuteczną ochroną plantacji rzepaku, we wczesnych stadiach rozwojowych, czyli jesienią. Obserwowane, w ostatnich latach, zmiany klimatyczne, których konsekwencją są długie i ciepłe okresy jesienne sprzyjają namnażaniu się zdecydowanie większej niż wcześniej ilości pokoleń szkodników zwłaszcza śmietki kapuścianej. Larwy tego szkodnika powodują bardzo znaczne uszkodzenia korzeni rzepaku, co przekłada się na mniejszą odporność na wymarzanie a także mniejszą tolerancje na okresowe braki opadów.

Oczywiście są dostępne zaprawy nasienne jak Lumiposa czy Buteo Star, jednakże w tych warunkach pogodowych, które obserwujemy w ostatnich latach, ich z natury krótszy okres działania nie zabezpiecza skutecznie plantacji przed szkodnikami. Rodzi to konieczność, i o tym mówią rolnicy, kilkukrotnego stosowania środków nalistnych co z kolei podnosi koszty uprawy i kłóci się z zasadą integrowanej ochrony roślin.

Biorąc to pod uwagę, KZPRiRB, postanowiło profesjonalnie przebadać ten problem w aktualnych warunkach pogodowych w reprezentatywnych punktach kraju. Wykorzystując środki z Funduszu Promocji Roślin Oleistych i Białkowych, napisaliśmy projekt pt. ,,Skuteczność zapraw nasiennych rzepaku ozimego”. Podpisaliśmy umowę z COBORU w Słupi Wielkiej na założenie poletek doświadczalnych w pięciu lokalizacjach na terenie kraju tj. Chrząstowie, Słupi Wielkiej, Przecławiu, Krzyżewie, Zybiszowie, na których porównana zostanie skuteczność dostępnych zapraw nasiennych oraz wycofany tiametoksam czyli zaprawa Crusier OSR 322FS na użycie którego otrzymaliśmy zezwolenie z Ministerstwa Rolnictwa. Pierwsze wyniki obserwacji skali występowania szkodników są już opracowywane przez firmę Syn-Tech z Bydgoszczy, której zadaniem jest monitorowanie poletek doświadczalnych i opracowanie wyników. Ostatecznym celem doświadczenia jest ocena skuteczności poszczególnych zapraw nasiennych i ich wpływu na plon nasion rzepaku. Zaangażowaliśmy profesjonalne instytucje badawcze, aby otrzymany wynik nie budził żadnych kontrowersji. Jesteśmy po pierwszym etapie naszego projektu. Ostateczny wynik zaprezentujemy po jego zakończeniu, czyli po zbiorach.

Autor: Juliusz Młodecki

Informacja prasowa sfinansowana z Funduszu Promocji Roślin Oleistych